Jakiś czas temu trafiłam w internecie na coś, co mnie (raczej moją siostrę) od razu zaintrygowało. Twórczy recycling w innej postaci niż wyplatanie z gazet - czyli szydełkowanie jednorazowymi reklamówkami.
Zaczęła się akcja zbierania różnokolorowych reklamówek, rodzinka dostarczała torebki w różnych kolorach, które moja siostra cięła na paski i zwijała w kłębki.
Torba powstawała baaaardzo powoli, etapami, począwszy od wakacji. To brak chęci, to inne pomysły, no i jeszcze jeden pretekst - kończył się jakiś kolor reklamówek, trzeba było czekać, aż w sklepie pani zapakuje np. owoce w tą wymarzoną czerwoną torebkę ;) I w domu - cięcie, dowiązywanie, szydełkowanie...
I wyszła taka torba! Jest bardzo mocna, sama nie wierzyłam, dopóki nie powstała, że to będzie coś praktycznego. Ale jest!!! I ma wewnątrz kieszonkę :)
Nie wiem, czy w taki sposób powstanie coś jeszcze, bo ciężko się szydełkuje takim "materiałem", ale z tej próby jesteśmy zachwycone.
Kolorowa, recyclingowa, no i idealna na lato!