To nie była łatwa i przyjemna plecionka, oj nieee... Na początku myślałam o tytule "Męki do kwadratu", bo to był naprawdę wymęczony koszyk. Przy wyplataniu dna trzeba być bardzo cierpliwym i uważnym, a czym dalej, tym trudniej :) Naprawdę! Uwielbiam pleść okrągłe i owalne kosze, ale do kwadratów chyba tak szybko się nie przekonam... Stosuję różne metody na rogi - większą ilość rurek, dociskam tam bardziej splot, a nawet patyczek od szaszłyka wkładam, ale i tak nie jestem na 100 procent zadowolona z efektu...
Kwadraty będą mi się śniły po nocach...
Wow! Oj, takie piękne kwadraty to się mogą śnić po nocach :) Koszyczek jest rewelacyjny i ma cudne kolorki :)
OdpowiedzUsuńW gotowym koszyku Twoich męczarni nie widać, a za to koszyk cudny :-) Pięknie wypleciony, kształt trudny, no cudny po prostu :-) pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńhehehe 'Męki do kwadratu'. :D Gratuluje, bo wyszedł wspaniały koszyk. Było ciężko, ale widać, ile pracy zostało włożone, jest wspaniale. :)
OdpowiedzUsuń