Na wstępie dziękujemy za odwiedziny i tak miłe komentarze ;)
Nie wiem dlaczego, ale jakoś tak przyjemniej plecie się duże formy, kosze, pudełka ... czy wazony ;) W małych ledwo się zaczęło, a już trzeba robótkę kończyć, czego najbardziej nie lubię.
Tylko z dużymi znowu jest ten problem, że trzeba bardzo uważać, czy wszystko idzię pod tym kątem co trzeba... Kończę już te moje wywody i pokażę Wam kolejną mega wyplatankę - czyli dzbanek na przykład na suszone kwiaty. Na jarmarkach widziałam takie piękne robione ze zboża, już je widzę w tym wazoniku ;)
A tak wygląda po wypleceniu, jeszcze bez zawartości:
Dziewczyny..podziwiam Was za Wasze umiejetnosci..Ja bym sie nie odwazyla jeszcze tak duzego wazonu zrobic,czy takiego duzego kosza jak Wy zrobilyscie ostatnio,balabym sie,ze wyjdzie mi krzywo. Mysle o tym by w koncu sprobowac..ale sie boje :))
OdpowiedzUsuńWasze sa tak prosciutkie,tak idealne,ze napatrzec sie nie moge.. Podziwiam i chyle czola,piekne prace,wazon przecudny :) Pozdrawiam :)
ooooogroooomny :) wspaniały jest :)
OdpowiedzUsuńwazon jest naprawdę imponujący :) JA też się muszę niedługo wziąć za jakąś dużą formę bo dawno nic takiego nie robiłam - ciągle małe i małe. Chociaż w sezonie przedświątecznym to planuję kilka mniejszych :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko, co robicie, że jest taki idealnie prosty? Jakaś specjalna forma, druciki w środku rurek, niesamowity talent czy jeszcze coś innego? :)
Tak jakoś wyszło :) A tak naprawdę to nie ma tu żadnych drucików, same rurki, tylko te, które są konstrukcją robimy twardsze, z okładek gazet, strasznie ciężko się je kręci, ale dobrze potem "trzymają" konstrukcję wazonu
UsuńNiesamowity!!! Ile tu rureczek?:)))
OdpowiedzUsuńoj trochę ich trzeba było :)
UsuńWow ! Super dzban :)
OdpowiedzUsuń