Koszyczek na pieczywo, owoce, słodycze... co kto woli ;) Wyplotłam go z białych i czarnych (prawdziwe okazy!) rurek. Po tych wszystkich kolorowych koszykach, przyszedł czas na bardziej stonowane barwy. A może zapowiem też, że plotą się kosze w brązach... To będzie coś!
- wysokość z rączkami - 9 cm
- długość - 30 cm
Ślicznie i praktycznie,pięknie będzie wyglądał na stole :) Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńPiękny koszyk, świetne połączenie rurek i oczywiście idealnie wypleciony. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten koszyk, czarne rurki to faktycznie białe kruki :-) Super jest wyplecione to dno koszyka, musze poszukac jakiegos kursiku na nie bo wyglada rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny koszyczek,
OdpowiedzUsuńPiękny, wykorzystałabym ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam precyzję wykonania i kolorystykę.
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki, wręcz ekskluzywny!
OdpowiedzUsuńPiękny koszyk i pięknie wypleciony;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marianna.
Przepięknie wypleciony :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, a dzięki kolorkom i elegancki :)
OdpowiedzUsuńSuperowy, a jak dokładnie wypleciony ;)
OdpowiedzUsuńładnie wypleciony i oczywiście nie farbowany szacuneczek ,nie jest tak łatwo zbierać naturalne rureczki ;-)
OdpowiedzUsuńświetny! lubię takie owalne koszyki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny jak każda Wasza plecionka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny koszyczek. Pięknie się prezentuje czerń i biel.
OdpowiedzUsuńJest śliczny :) kojarzy mi się już z latem i słońcem :)
OdpowiedzUsuńwrzuciłabym do niego jakieś czerwone owoce!
pozdrawiam!
Wygląda cudnie, tak równiutko i idealnie wypleciony, aż przyjemnie się patrzy na tak idealne prace:)
OdpowiedzUsuńŚliczny!!! no i te białe kruki wsród rurek!!!!
OdpowiedzUsuńAle cudo! Wspaniały koszyk.
OdpowiedzUsuńCzarne rurki...co ja bym za nie dała.. mam sporo gazet na wymiankę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda ,pięknie wykonany :)
OdpowiedzUsuńPięknie czarne rurki prezętują sie w owalnym koszyku:)
OdpowiedzUsuńBARDZO mi sie podoba:-) pięknie się roziwjacie:-)
OdpowiedzUsuńjest niesamowity, mam ogromny sentyment do takich plecionych koszy, mój dziadek wyplatał z wikliny, kojarza mi się z dzieciństwem, wakacjami u babci
OdpowiedzUsuńśliczny jest, od długiego czasu planuje też się za takie cuda zabrać, ale brak wolnej chwili, ledwo co ostatnio znajduję czas na robienie kartek, może po maturze mi sie uda :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz że koszyczki wychodzą Ci tak idealnie równiutkie! Pięknie upleciony i pasowałby chyba do każdej kuchni :)
OdpowiedzUsuń