Jak wiecie, od czasu do czasu mam ochotę złapać za szydełko i coś wydziergać. Tym razem to "coś" powstawało bardzo długo - tylko proszę - nie pytajcie, ile czasu robiłam tą narzutę....
To jest najgorsze z możliwych pytań. Naprawdę! Ja nawet przy koszykach nie potrafię odpowiedzieć, gdy ktoś mnie pyta - "A ile takie coś się plecie???" Rurki mam wcześniej nakręcone, a to też zajmuje jakiś czas, a samo wyplatanie - chyba nigdy się nie zdarzyło, że przysiadłam do pracy i cały koszyk od początku do końca wyplotłam na raz. Zawsze coś się robi w tzw. międzyczasie, czasami wyplotę jednego dnia dno, a wena na dokończenie ścianek przychodzi kolejnego dnia (albo później). A lakierowanie, schnięcie.... I jak to wszystko podliczyć?
A przy takiej narzucie jest jeszcze gorzej! Nawet nie pamiętam, kiedy zaczęłam ją szydełkować, następnym razem (o ile wpadnę na tak szalony pomysł, jak robienie kolejnej narzuty) chyba zapiszę to sobie w kalendarzu :). Pół roku... kilka miesięcy... Oczywiście nie robiłam jej codziennie, od czasu do czasu, kiedy naszła mnie ochota. Nikt mnie nie poganiał i nie musiałam się śpieszyć :)
Powolutku, rządek po rządku i mam w końcu wymarzoną narzutę na moje łóżko - kolorową, w zygzaki.
Sama jestem ciekawa, jak by to wyszło czasowo, gdyby skupić się tylko na szydełkowaniu i postanowić sobie, że np. siadam do włóczek i szydełka codziennie po 2 godziny.
A o to i ona - bohaterka moich rozważań!
Wymiary:
długość: 195cm
szerokość: 120 cm
Bajeczna!
OdpowiedzUsuńPiękna. Cudowna, fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! Uwielbiam takie kolorowe zestawienia :)
OdpowiedzUsuńNo cudna jest. Napracowalas sie niewąsko! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo cudna jest. Napracowalas sie niewąsko! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Uwielbiam takie rzeczy! Niezależnie od gustów są po prostu jedyne i niepowtarzalne. Gratuluję cierpliwości w supłaniu i życzę sobie podobnej ;-)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wyszła :) Mega energetyczna, w sam raz na jesień :)
OdpowiedzUsuńWspaniała !!!
OdpowiedzUsuńto żeś się namachała trochę tym szydełkiem, ale efekt jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńNarzuta jest wspaniała:)
OdpowiedzUsuńMoże i powstawała długo , ale warto było czekać na jej dokończenie bo jest genialna !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, tak! Jak trudno odpowiedzieć na takie pytanie :) ja swoją narzutę z kwadratów zaczęłam jakieś 3 lata przed tym, kiedy ją skończyłam :D ale większość tego czasu leżała w kącie i gryzły ją mole :D
OdpowiedzUsuńPiękny wzór i kolory, podoba mi się.
Pozdrawiam!
Piękna praca. Bardzo mi się podoba ... to jest motywacja do nauki :) Postanowiłam więc nauczyć się robić na szydełku. Tak podobają mi się te cudeńka, że aż zachciało mi się też takie mieć. Może nie od razu taka piękna narzuta ale na początek maleńka serwetka najprostszym wzorkiem !? Ciekawe jak długo wytrwam. Koszyki robię do dziś. Może i tu łyknę bakcyla. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczna, pięknie kolorowa :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, energetyczna i pracochłonna narzuta, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowna i taka bardzo w stylu boho:)
OdpowiedzUsuńCudowna i taka bardzo w stylu boho:)
OdpowiedzUsuń