Wyplatanie takiego kosza to najlepsza terapia na poprawę humoru. Kiedy wpadnie się w trans przeplatania kolorowych rureczek, zapomina się na chwilę o otaczającym świecie....
Koncentracja.... Sporo cierpliwości...
To był najszerszy kosz, jaki zdarzyło mi się wyplatać - 54 cm średnicy! A jego wysokość to 35 cm.
Pracy przy nim było sporo, ale jeszcze więcej satysfakcji po jego skończeniu. Uwielbiam!
No szacun, rozmiarów zazdroszczę,
OdpowiedzUsuńBardzo wesoły wyszedł.
Buziaki.
Śliczny koszyk, bardzo pomysłowy! Podziwiam za cierpliwość i dokładność:)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest , taki kolorowy i oczywiście perfekcyjnie wypleciony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny :) Nie tylko jego rozmiary są imponujące ale także precyzja wykonania. Cudowne są też te kolorowe pasy :)
OdpowiedzUsuńKosz rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jak człowieka dopadnie wena twórcza to zapomina się o świecie :):)
Wspaniały :)
OdpowiedzUsuńNawet od samego patrzenia na niego można zapomnieć o świecie, ta pstrokacizna ma w sobie coś hipnotyzującego.
OdpowiedzUsuńJaki on piękny! I jak równiutko! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPiękny koszyk!
OdpowiedzUsuńKochana!! Masz fach w ręku. Koszyk jest perfekcyjny ! Podziwiam i chylę głowę !
OdpowiedzUsuńKolorowe paseczki to Twój znak rozpoznawczy :) Pięknie, kolorowo i dużo :D
OdpowiedzUsuńWOW!!! Ale super!!! Świetny kosz!
OdpowiedzUsuńSuper kolorki;-) a zdjęcie wnętrza jest rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńŚliczny, idealny, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSUUUUUUUUUUUUUUUUUUUPER!
OdpowiedzUsuń