Lubię robić kilka rzeczy na raz - np. słuchać muzyki i skręcać rurki. Kiedy wyplatam koszyk też zazwyczaj nie siedzę przy nim, aż go skończę, tylko w tzw. międzyczasie robię wiele innych rzeczy - dlatego bardzo trudno jest mi powiedzieć, ile czasu wyplatałam konkretną rzecz.
Tak samo było z tymi kółeczkami - pewnego wieczoru oglądałyśmy z siostrą film w tv, a ja nie mogłam usiedzieć nic nie mając w rękach do robienia, więc wzięłam się za skręcanie kółek. Pomyślałam, że na pewno kiedyś się przydadzą :) No i niedługo poleżały bezczynnie - powstały z nich kolorowe podkładki pod kubek, a wczoraj zostały zamówione i z samego ranka je wysłałam. Mam nadzieję, że niedługo będą cieszyć oko nowej właścicielce.
Może jeszcze na koniec wspomnę (chociaż stali czytelnicy pewnie to wiedzą), że wszystkie gazetowe wyroby dobrze zabezpieczam lakierem, dlatego są bardzo wytrzymałe. Podkładkom nie groźne jest np. przypadkowe zalanie herbatką, wystarczy wytrzeć ściereczką i nic się nie dzieje :)
Świetny patent! Czy mogę go wykorzystać kiedyś? Oczywiście Powiem wszem i wobec, że od Was go zaczerpnęłam! :D
OdpowiedzUsuńpewnie, że tak, nie widzę żadnej przeszkody :)
UsuńKocham! Dzięki ;)))
Usuńbardzo fajne podkładeczki. Osobiście nie używam podkładek pod kubki ale jak widzę takie śliczności na blogach to aż chce mi się zmienić moje przyzwyczajenia
OdpowiedzUsuńPodkładki prezentują się wspaniale nic więc dziwnegoże tak szybko znalazły chetną na nie amatorkę dobrego rękodzieła
OdpowiedzUsuńPiękne i jakże inne podkładki :)
OdpowiedzUsuńale fajne podkładki. Chyba zrobię sobie podobne do pracy - na pewno wszyscy będą mi zazdrościć :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, prezentują się nieziemsko ;)
OdpowiedzUsuńsympatyczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) Też lubię coś dłubać oglądając filmy.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, z tymi podkładkami , nie myślałam , że kilka gazetwych kółek może dac taki fajny efekt .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podkładki piękne :)) Fajnie wyglądają w naturalnych kolorkach:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki.
OdpowiedzUsuńMi też się podobają :) Świetne są! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńFajne podkładki :-)
OdpowiedzUsuńteż lubię tak robić - rurki skręcam zwykle oglądając jakiś film, najlepiej polski. też lakieruję swoje koszyki, ale jednak bałabym się narazić któryś na kontakt z cieczą - w końcu nie w każde miejsce dojedzie się z pędzelkiem :))
Pozdrawiam!
Widać, że autorki pozytywnie zakręcone:) Te malutkie kółka mają śliczne kolorki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też ściągnę od Ciebie wzór bo jest super :)
OdpowiedzUsuń:) cieszę się, że się Tobie podoba!
UsuńTeż tak mam, nie umiem bezczynnie siedzieć! zawsze jakieś koraliki w rękach:) nowej właścicielce na pewno się spodobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Emi
Bardzo fajne takie kolorowe.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bombowy pomysł. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają. Dizajnersko i ekologicznie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne takie podkładki!
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł:)
OdpowiedzUsuń