Kolorowe, wyplatankowe koszyki świetnie nadają się do przechowywania owoców i warzyw. A oto dowód!
Mniejsze i większe.... proste i zaokrąglone... wszystkie kolorowe i własnoręcznie wyplecione :)
Jabłuszka zamieniły się w pyszną szarlotkę.
Cytrynki oczywiście do herbaty!
Z papryki robiłyśmy nasze ulubione leczo.
Patisony to oczywiście pyszna, żółciutka zupa - krem ;) mniamm...
No i brzoskwinie - te poszły do słoiczków na zimę.
Ślicznie się prezentują, a najlepiej te cytryny w kolorowym koszyku!
OdpowiedzUsuńWszystkie koszyczki są bardzo ładne, szczególnie przypadł mi do gustu ten z patisonami-kolorystycznie super tutki dobrane a przede wszystkim profesjonalne wykonanie. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńPrezentują się ekstra:)
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne ale ten, w którym pozują patisony to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńCo tam owocki , koszyki tu grają pierwsze skrzypce, są świetne, oj jak ja dawno nie wyplatałam :-( Już chyba zapomniałam jak się to robi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I to jest właśnie atut papierowej wikliny, ładne, niebanalne a do tego praktyczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, jak zwykle!!!
OdpowiedzUsuńPięknie i do tego baaardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne koszyczki w soczystych kolorach :D No i ta bomba witaminowa w nich - duet idealny!
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne...pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite są te kosze! Szczerze podziwiam wykonanie:)
OdpowiedzUsuńKosze jak zawsze niesamowite,ale ja dzisiaj skupiłam się na ich zawartości,czyli tym,czego od kilku lat mi brakuje, polskich warzyw i owoców (no moze te cytryny niekoniecznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;)
Kosze sa obłędne!!!!! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńrówniutko, śliczniutko...a te jabłuszka... :-D
OdpowiedzUsuń