Warto próbować nowych metod! Przekonałam się o tym na ostatnio wyplatanym koszyku. Najpierw pomalowałam rurki, bo tak jest pewność, że nie będzie prześwitów i wszystko będzie dokładnie w wybranym kolorze. Malując wypleciony koszyk, trudno dosięgnąć pędzlem we wszystkie zakamarki koszyczka, dlatego wolę pierwszą metodę - jest dłuższa i bardziej monotonna, ale efekt końcowy jest o wiele lepszy. Potem zrobiłam przecierkę białą farbą.
Przyznam się, że sama nie wpadłabym na ten pomysł :) To zasługa Agnieszki, która jest wierną posiadaczką kilku moich kolorowych koszyków, a teraz wpadła na pomysł, że przydałby się jej koszyk postarzany, z przecierką.
Sama jestem zadziwiona efektem końcowym :)
Kształt lekko zaokrąglony, wysokość 20 cm, średnica 30 cm.
A tak ten koszyk wyglądał przed zrobieniem przecierek - troszkę białej farby zmieniło go nie do poznania.
Kiedy dostałam to zamówienie, troszkę się bałam, czy i jak koszyk wyjdzie w praktyce, więc zrobiłam "próbną" miseczkę, na której po raz pierwszy spróbowałam przecierek.
Miseczka wyszła bardzo "zimowa", taka przyprószona śniegiem :)
Chciałabym też się pochwalić wygraną w Candy u AliceLovesBrocante. Niedawno otrzymałam przesyłkę z pięknymi dodatkami do domu - ciekawą poduszką z piórkiem, ściereczką kuchenną z nietypowym motywem i cudnym serduszkiem. Jest wprost urocze! Alicja wyhaftowała na nim imię mojej siostry, a jej imienniczki :) Obie jesteśmy pod wielkim wrażeniem wykonania, dodatków, precyzji... Jeszcze raz wielkie dzięki za prezent!
Śliczny koszyk i rzeczywiście białe przecierki zmieniły go nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńKoszyk cudeńko , świetny pomysł, wykonanie idealne .
OdpowiedzUsuńEfekt jest zachwycający!
OdpowiedzUsuńMarta, koszyk wyszedł Ci rewelacyjnie! Wspaniały pomysł i oczywiście wykonanie :) Gratuluję rozwoju talentu oraz wygranego Candy.
OdpowiedzUsuńPiękne koszyki, a przecierki dodały im lekkości i świeżości. Fajny efekt i nowe możliwości. A prezenty rzeczywiście urocze. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBo przecierki są dla najlepszych;), (świetnie na nich widać wszystkie niedoróbki:)) więc podziwiam, bo żadnych nie dostrzegam. Gratuluje wygranej i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPełna profeska!
OdpowiedzUsuńNormalnie pełna perfekcja,rewelacyjnie wyszły te koszyki ,a przecierki to tak udane ,że słów brakuje mi dziś w gębie.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Koszyk jak milion dolarów ;)
OdpowiedzUsuńPiekne prezenciki , ale przy tych koszykach bledną. Bo kosze z przecierkami sa rewelacyjne !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Me encantan tus trabajos.
OdpowiedzUsuńprzed i po wygląda równie zjawiskowo, jestem pod nieustającym wrażeniem precyzji wykonania :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda taki przecierany koszyk, no i ten kształt - po prostu super.
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam zrobić taką przecierkę, ale tylko "popaprałam" jakieś ciapki i już nie próbuję, bo szkoda mi plecionki
Pozdrawiam
Wygląda to po prostu świetnie, bardzo podoba mi się ten efekt, podkreśla fakturę plecionki: )
OdpowiedzUsuńKoszyk z przecierką rewelacyjny. Bez przecierki też pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńGratuluje pięknego prezentu.
koszyczki z przecierką wyszły przepięknie :) Ja też powinnam skusić się na taką przecierkę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! więcej przecierek!:)
OdpowiedzUsuńhihi
Przecierka nadała mu niepowtarzalnego charakteru i zdecydowane TAK dla tej techniki w Twoim wykonaniu!!! A cudownych prezentów gratuluję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przecierane koszyki.U Ciebie zawsze niemalowane rurki,a tu taka odmiana:))Superowy efekt.
OdpowiedzUsuńJa od zawsze malowałam rurki przed wyplataniem.Długo schodzi,ale efekt jest dużo lepszy.
Pozdrawiam;)
Niezmiernie mi miło, że serduszko się podoba:)Piękne to Twoje rękodzieło:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńSuper wyszedł ten koszyczek - zmiana mu posłużyła! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowny efekt, naprawdę mnie zachwycił. Szkoda, że nie mam nerwów do malowania rurek... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!