koszyczek - serce

Wyplatankowa propozycja na Walentynki - koszyczek w kształcie serca.

Miałam wiele frajdy przy wybieraniu różnych kolorów rurek z gazet do jego wykonania ;) Były różne koncepcje, jednak pomyślałam, że skoro serce, święto zakochanych itp, to chociaż troszkę czerwieni powinno się na nim znaleźć.

Serduszko nie jest bardzo duże, takie w sam raz na drobiazgi, słodycze...

Wymiary:
długość - 20cm
szerokość - 23cm (w najszerszym miejscu)
wysokość - 5cm

A tak wygląda dno serduszka:

I przyznam się na koniec - bardzo mi się podoba ;) A wam?

Legowisko dla psa lub kota

Przedstawiam Wam plecionkę specjalnie dla zwierzaków. 

Tym razem nie tylko dla kota, bo wyplotłam inny kształt niż dotychczas, legowisko jest dużo większe od poprzednich. Spokojnie utnie sobie tam drzemkę nie jeden wielki puchaty kocur, większa ilość mruczków przytulonych do siebie też się zmieści. Myślę, że nawet domowy piesek zadowolony byłby z takiego miejsca do spania :)

Długość: 58 cm
Szerokość: 43 cm
Wysokość:13 cm 

Legowisko szuka chętnych zwierzaków do spania, więc jakby jakiś właściciel był chętny - zapraszam na maila :)

Legowisko zgłaszam na wyzwanie "Sztuka Recyklingu" u Ali Gajewskiej.

I na koniec chciałabym się podzielić z Wami pewną informacją. Do tej pory (do końca zeszłego roku) część koszyków miałyśmy wystawione w sklepie - galerii artystycznej w naszym mieście. Jednak od nowego roku Pani właścicielka musiała zamknąć galerię, a my odebrać nasze wyplatanki do domu. Większość była pokazywana tutaj na blogu, między innymi ten koszyk z niebieskim wzorem (ale to było naprawdę dawno, nie wiem czy go jeszcze pamiętacie). Może ktoś byłby zainteresowany zakupem naszych gazetowych wytworów, tego co mamy wyplecione i gotowe do wysłania "na już", bez czekania na wyplecenie (i z cenowymi rabatami ;))? Jeśli tak to dajcie znać na maila lub w komentarzach, jeśli będą chętni to przygotuję wpis z tymi koszykami, podkładkami itp, które mam gotowe "na magazynie", znaczy w różnych domowych zakątkach ;) lub wyślę chętnym zdjęcia na maila, a potem będziemy się dogadywać co do ceny ;)

Czekam na Wasze opinie - co robić?

A tutaj koszyk z niebieskim wzorem i rączkami, był już na blogu dawno, dawno temu, ale teraz wrócił do nas (to jeden z tych odebranych z powrotem), więc dla przypomnienia wstawiam fotkę.

Wysokość: 23 cm
Szerokość: 28 cm

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze!!!!

Torba z gazet - w paseczki

Nadrabiania zaległości ciąg dalszy...

Prezentowaną tutaj torbę wyplotłam... ojojoj... kiedy to było??? Na pewno w zeszłym roku :) Byłam zajęta ozdobami świątecznymi, pracami na różne wyzwania, ale nadeszła chwila, żeby i ten kosz zagościł na Wyplatankach.

Torba na ramię - wypleciona z białych brzegów gazet i bardzo kolorowych ulotek, w paseczki, odpowiednio polakierowana, trwała i odporna na różne warunki atmosferyczne :)

Dane techniczne:

Wysokość (bez rączek) - 26 cm

Wysokość (z rączkami) - 52 cm
Szerokość (na górze) - 45 cm 

Tak sobie teraz myślę, że torba nie tylko może służyć do noszenia "wszystkiego, czego kobieta potrzebuje", ale też dobrze będzie wyglądała ustawiona gdzieś w pokoju jako np. gazetnik. Jak Wam się wydaje?

I na koniec (ale to równie ważne jak reszta wpisu!) - chciałabym Wam podziękować za tak wiele miłych słów o ostatnich kolczykach frywolitkowych! Jesteście wspaniali!!!!

Na niebiesko!

Bardzo lubię kolor niebieski, wszystkie jego odcienie, poprzez błękity, lazury, szafiry, granaty i inne.. Mam wiele niebieskich bluzek, a niebieskie dżinsy to moja ulubiona część garderoby :) Lubię też nosić i robić niebieską biżuterię. To jest zdecydowanie mój ulubiony kolor!

Widziałam kiedyś podobne kolczyki na Pinterescie, bardzo mi się spodobał wzór i skoro na blogu u Danutki trwa wyzwanie - Cylkiczne kolorki - niebieski, stworzyłam takie w wersji niebiesko - białej z błękitnymi malutkimi koralikami. Wyszło troszkę mroźnie, zimowo... Tylko mamy środek stycznia, a zimy ani widu, ani słychu...

PS. Chciałabym też uprzedzić o takiej małej zmianie na naszym blogu - zmieniłam podpis z Marta i Alicja na Wyplatanki, żeby łączył się z nazwą bloga i naszą największą pasją oraz aby było bardziej przejrzyście na blogu. A stali bywalcy i tak już dobrze nas znają i wiedzą jakie mamy imiona ;) 

Mam nadzieję, że to pierwsza zmiana w Nowym Roku na lepsze!

Zakręcony recykling gazet

Już dawno nie skręcałam podkładek i biżuterii z gazetowych rureczek, palce trochę zapomniały jak to jest i dopiero któraś z kolej para kolczyków nadaje się do pokazania tutaj, bo inne nie spełniały moich standardów równości i szybko wylądowały w koszu :) Kto próbował skręcać podkładki czy takie kolczyki, to wie, że nie zawsze wychodzi tak ładnie i równo jakby się chciało, czasami wina leży po naszej stronie, a czasami to zbyt twarda lub miękka gazeta - moim zdaniem najlepsza jest metoda prób i błędów, za którymś razem trafi się na tą odpowiednią rurkę z odpowiedniej gazety i wychodzi równiutkie kółko.

Podkładki pod kubki, filiżanki, komplet sześć sztuk, naturalne gazety, nie malowane, tylko dobrze polakierowane. Wykorzystałam komplet rureczek, który długo czekał na swoją kolej, teraz już nawet nie wiem jakie to były gazety... Wystarczyło ich akurat na sześć podkładek, przyznam, że bardzo podoba mi się takie ułożenie kolorów - przewaga biało - kremowego, odrobina niebieskiego i troszkę czerwieni i żółtego.

 

Zrobiłam też komplet biżuterii specjalnie na wyzwanie Kreatywnego Kufra Upcykling - Papier. Wyzwanie idealnie pasuje do moich zainteresowań, recyklingu... upcyklingu... papieru.... makulatury.... Jak mogłabym nie wziąć udziału i nie spróbować swoich sił?!

Kolczyki i bransoletka - skręcone z gazetowych rurek i odpowiednio zabezpieczone lakierem. Kolorowe i eco!

Zgłaszam ten komplet do wyzwania w Kreatywnym Kufrze upcykling-papier.

I na koniec jeszcze się pochwalę prezentem od Elelii z bloga Wyszykowane - w paczuszce był piękny kubek (zapakowany dodatkowo w ozdobne pudełko), dodatkowo do tego pyszna herbatka i małe co -nieco ;) Wielkie dzięki! Herbatka z tego kubka smakuje wyśmienicie :)

Frywolitka dwukolorowa - z dwóch nici

Od dawna chciałam spróbować zrobić frywolitkę dwukolorową. I jak już "załapałam" o co w niej chodzi, to nie mogłam się powstrzymać i wypróbowałam różne warianty kolorystyczne. Powstało wiele par frywolitkowych kwiatków na uszy. Frywolitkowanie tą metodą daje świetny efekt końcowy, gotowa robótka wygląda inaczej z prawej i lewej strony.

Przy tworzeniu tych kolczyków korzystałam z kursu na stronie Middia, wszystko tam jest dokładnie wytłumaczone, moja igiełka i ja dałyśmy radę ;)

Może jeszcze dodam, że zdjęcia robiłam z lewej i prawej strony, dlatego są po dwa zdjęcia jednaj pary.

A teraz fotki - ostrzegam - będzie ich sporo!

 

 

 

 

 

Gdyby ktoś był zainteresowany, to kolczyki są dostępne - wiecie do kogo się zgłosić w razie chęci posiadania danej pary ;)

Zaległości...

Pozostało nam do pokazania kilka zaległych prac z zeszłego (ach!) roku. Zacznę od dwóch kubeczków na biurko, takie małe drobiazgi, a cieszą oko.

Jednak mają swój minus - to niewielkie plecionki, szybko trzeba kończyć robótkę, a chciałoby się jeszcze i jeszcze pleść... :)

Niby wielkość i kształt pojemniczka takie same, ale rodzaj gazety sprawia, że każdy jest inny i to lubię w wyplataniu najbardziej, zawsze można stworzyć coś nowego i jedynego w swoim rodzaju!

Pozostała jeszcze zakładka frywolitkowa, która była częścią prezentu świątecznego dla pewnej pasjonatki czytania.

Szczęśliwego Nowego Roku!!!!