Ostatnio więcej czasu poświęcam kręceniu rurek i wyplataniu, ale zawsze znajdzie się chwila na odprężenie przy frywolitce :)
Na początek - klasycznie - czarne kolczyki frywolitkowe z dodatkiem srebrnych koralików.
Kolejna para kolczyków - ognista frywolitka!
A na koniec połączenie czerni z czerwienią w jednych kolczykach.
Piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie , ale moja faworytki to oczywiście czarno czerwone .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super! Ciężko wybrać mi jedną :) Wszystkie ładne!
OdpowiedzUsuńO Ja! Ale piękności :) Wszystkie piękne :)
OdpowiedzUsuńFajnie posługujecie się kolorem. I w wyplatankach i frywolitkach też. Lubię czarny, bardzo bardzo :)Pozdrawiam kolorowo :)
OdpowiedzUsuńCzarne z czerwonym to moje zdecydowane faworytki, oj stęskniłam się chyba za frywolitką. A w kwestii technicznej usztywniacie czymś dziewczyny te kolczyki? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńU nas sprawdza się do usztywniania krochmal. Pozdrawiamy :)
UsuńZawsze uroczo :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie, ale te czerwone co mi się z ognistą Carmen kojarzą najcudowniejsze. Ogólnie frywolitka dobra na wszystko :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńNo i wszystkie piękne!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłaś zobaczyć mojej miny bo mi szczęka opadła, a jeszcze dziąsło nie zagojone bo zabiegu hahaha ! Jajca normalnie, powiem CI Kochana, że na prawdę te kolczyki są przepiękne . Jestem zauroczona Kochana :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńAleż cuda wychodzą z Twoich rączek! Prześliczne frywolitki :)
OdpowiedzUsuńAleż one śliczne:)
OdpowiedzUsuńGreat earrings and designs!!! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie pary są piękne, ale ostatnie skradły moje serce!
OdpowiedzUsuńPrzesliczne kolczyki ;)
OdpowiedzUsuń