Moje pierwsze skojarzenie ze słowem maj? Bez - pachnący i fioletowy. Szuflada w tym miesiącu zaproponowała właśnie taki temat wyzwania - Fioletowy. Bardzo lubię biżuterię w tym kolorze, więc z jeszcze większą przyjemnością plątałam supełki :)
Kolczyki składają się z dwóch elementów, które połączyłam szklanym koralikiem. A na kółeczkach dałam po trzy malutkie koraliki, tak dla większego połysku :)
To jedne z dłuższych kolczyków frywolitkowych, jakie do tej pory zrobiłam - mają po 8 cm długości bez bigla.
Kolczyki zgłaszam na wyzwanie na blogu Szuflada - Fiolety.
Piękne kolczyki, cudne i w kolorze i oczywiście wykonaniu. Powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńCudne te frywolitkowe kolczyki! Pięknie im we fiolecie :)
OdpowiedzUsuńCudne są w tych fioletach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne biżu!
OdpowiedzUsuńPiękne, sama niedawno nauczyłam się frywolitki i z tym większym zachwytem podziwiam i doceniam takie prace. Witaj w wyzwaniu Szuflady :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne fiolety :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńSuper! :) Bardzo bzowe i majowe :D I ten fiolet jest prześliczny! :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKocham fiolet, moja ulubiona barwa. Kolczyki przepiękne. Cudny wzór no i kolor. hehe :)
OdpowiedzUsuńWitam w wyzwaniu Szuflady! Przepiękne kolczyki! Moje marzenie nauczyć się takiej techniki.
OdpowiedzUsuń