Dzisiaj przybywam do Was z dwoma parami kolczyków frywolitkowych. Choć jedne i drugie robione są z tego samego kordonka - to bardzo się różnią.
Pierwsze - ogromne i odważne! Za to drugie o wiele mniej wyraziste i po prostu - mniejsze. Lubię je obie :)
Przepiękne kolczyki. Podziwiam taką misterną pracę :)
OdpowiedzUsuńPiękne obie pary. Letnia pora jest idealna dla takiej biżuterii, nawet tej większej :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne obie pary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PIĘKNE!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne, ja stawiam na olbrzymy!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki - obie pary. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
CudKolczyki!
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień!