poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Krzesełko - doniczka i inne ogrodowe dziwy :)

Witajcie!

Zacznę banalnie - czyż wiosna nie jest piękna?

Wszystko kwitnie, zielenieje, drzewka owocowe całe w bieli, a w ogródku za to kolorowo. Przy drogach, na trawce żółte "mleczyki" - pierwsze w tym sezonie ;)

W dzisiejszym wpisie chciałabym się z Wami podzielić wiosennymi widokami z naszego ogródka. Jakiś czas temu znalazłam na fantastycznej stronie (Stylowi.pl), na której mogę spędzać dłuuugie godziny, świetne inspiracje ogrodowe, czyli krzesełko brzozowe - w wersji doniczkowej i prześliczną ławkę. Pokazałam zdjęcia domownikom i tak długo się nimi zachwycałam, że tato powiedział, że w wolnym czasie zrobi coś takiego na nasze podwórko. Oczywiście nie wierzyłam, że mu się zechce, no i nawet jeśli "się zechce" to nie myślałam, że będzie to aż tak pięknie wyglądało!!!

A jest bardzo pięknie - dlatego chcę Wam pokazać kilka fotek naszego podwórka ;)

Na pierwszy ogień idzie krzesełko z brzozy - a w środku już rosną stokrotki i niezapominajki.


A teraz główna bohaterka wpisu - nasza ławka, jedyna w swoim rodzaju ;) Po bokach ma dwie doniczki na kwiatki, a z tyłu kratkę/ drabinkę na winogrona. Nawet ja miałam niewielki wkład w jej powstanie - wybrałam kolor lakierobejcy i ją pomalowałam.

Bardzo przyjemnie się na niej siedzi i łapie promienie słoneczka ;)


Teraz tylko trzeba czekać aż zakwitną słoneczniki, bardzo lubię ich żółte kwiaty - słoneczka. W tym roku pierwszy raz posadziliśmy słoneczniki w wersji kwiatowej, te niskie i mam nadzieję, że będzie im dobrze w towarzystwie innych roślinek :)



A w ogródku zakwitły majówki - wyglądają jak kolorowy dywan :)


Śliwki... wiśnie... brzoskwinie... jest pięknie i bajecznie!



Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich zaglądających do Wyplatanek :)

czwartek, 24 kwietnia 2014

Drugie życie słoika po kawie...

Witajcie w ten słoneczny poranek ;)

Tak jak obiecałam wcześniej - powstały kolejne oplatane słoiczki. Miał być jeden, ale tak mi się spodobało ich robienie, że nie powstrzymałam się i jest następny ;) W jednym już są rodzynki, drugi na pewno też znajdzie nowe zastosowanie.

No i przy okazji mogłam sobie podobierać rurki kolorami - tak jak najbardziej lubię ;)

A efekty są takie:





I na koniec maleńka miseczka (tylko 5 cm wysokości!) - prezent - niespodzianka dla osoby, która wygrała nasze rozdanie na fb. 

Osoby spostrzegawcze na pewno będą wiedziały z jakich gazetek powstały rurki :) 



poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Kolorowo!

Kolczyki frywolitkowe - opis zbędny, wszystko widać na zdjęciu ;)


PS. Obiecuję, że następnym razem bardziej się wysilę i będzie więcej tekstu.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Pojemnik na musli :)

W końcu wyplotłam coś tylko i wyłącznie na własne (i domowników) potrzeby.

Kawę pijemy prawie codziennie, więc pojemniki szybko robią się puste. Postanowiłam jeden z nich troszkę upiększyć...

W taki sposób powstał pojemnik na moje ulubione musli bananowe z czekoladą ;) 
Efekt bardzo mi się spodobał, już planuję zrobić kolejny - przecież rodzynki też chciałyby być schowane w takim plecionym słoiczku, nieprawdaż?




I jeszcze błękitna bransoletka frywolitkowa, której tutaj nie pokazywałam:


środa, 2 kwietnia 2014

Wyplatany kosz - walizka

Wracam do Was z kolejną plecionką ;) 

Ania z bloga Manufaktura Uniqe poprosiła mnie o wykonanie kosza. Zamówienie było bardzo konkretne - miał być szary i w kształcie walizki. Bardzo się ucieszyłam, że mogłam wypleść coś nowego, troszkę innego niż dotychczas. 

Walizka już dotarła do nowej właścicielki i wiem, że się spodobała (uffff... mogę odetchnąć!). 

Przeglądając swoje "zapasy" rurek, doszłam do wniosku, że ze skręcania gazet powstają wszystkie kolory, tylko nie szary ;) Były jakieś pojedyncze, ale na wykonanie takiego dużego kosza by ich nie wystarczyło, dlatego tym razem pomalowałam rurki skręcone ze zwykłych, codziennych gazet. Nie miałam w domu szarej bejcy, nawet nie wiem czy taką można znaleźć, ale miałam barwnik do tkanin w takim kolorze. Barwnik nadaje plecionce kolor, ale nie zakrywa całkowicie druku gazetowego - tak jak lubię najbardziej.

Jeszcze lakierowanie, zapakowanie paczki i gotowe!




I na koniec kolczyki szydełkowe, bardzo słoneczne ;)




Może Cię również zainteresować

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...