Granatowy granatowemu nie równy. Tak powinno brzmieć podsumowanie dzisiejszego wpisu, ale puentą podzielę się z Wami na początku :)
Jakiś czas temu zrobiłam kolczyki frywolitkowe z granatowego kordonka i ciemnoniebieskich koralików. Kółko - łuczek - kółko - łuczek itd.
I dopiero jak przeglądałam zdjęcia na komputerze, żeby dodać na bloga, zobaczyłam, że tak bardzo się różnią kolorystycznie. Te pierwsze zabrała wcześniej moja siostra, więc nie miałam dwóch par do porównania na raz. Jeden kordonek w sklepie internetowym przy zamawianiu był podpisany jako "granatowy" - drugi tak samo. Jedne kolczyki maja głębszy odcień, drugie są bardziej stonowane.
Dla mnie to nie jest problem, tylko drobny kolorystyczny niuans - lubię wszelkie odcienie niebieskiego, nie ważne czy to granatowy, chabrowy, turkusowy, błękitny czy bliżej nieokreślony :)
Granat granatowi nie równy, ale każdy piękny!
Lubię każdy odcień granatu a kolczyki są piękne.
OdpowiedzUsuńFakt oba piękne , ale drugi bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Są przepiękne! Trzeba być niezwykle zdolnym by wyczarować coś tak cudownego:-)
OdpowiedzUsuńPiękne! Ja mam w domu małą miłośniczkę koloru granatowego i przyznam, że trochę mi się to udzieliło :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuńRówny, nie równy, oczywiscie kolor, ale za to piękne. Frywolitka w każdej odsłonie jest cudna. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńU jednego producenta może być też inny odcień, jeśli partia się skończy, dobrze, że inną parę zrobiłaś - ale to tylko babskie oko wyłapie :))
OdpowiedzUsuńśliczne.
Przepiękne :) Cudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne,niezależnie od koloru zawsze wyglądają wspaniale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obie pary piękne, też kocham niebieski w każdym odcieniu :)
OdpowiedzUsuńKolczyki są cudowne ! Uwielbiam odcienie niebieskiego ! Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolczyki! I ja też kocham niebieski :)
OdpowiedzUsuńObie pary piękne. Masz rację granat granatowi nie równy :) Ale chyba tylko kobiety zauważają odcienie w kolorach ;)
OdpowiedzUsuń