Do wyboru - do koloru!
Siostra mnie "męczy" jeszcze o zrobienie kolejnych, tym razem czarnych, a że jestem czasami zbyt uległa - to zaraz się zabieram za czarny kordonek i igłę ;)
wtorek, 23 września 2014
Różyczki frywolitkowe
Są nieduże, kolorowe i bardzo wdzięcznie wyglądają na uszach - mam na myśli oczywiście różyczki frywolitkowe. Jak się rozpędziłam - to wysupłałam od razu kilka par ;)
Do wyboru - do koloru!
Siostra mnie "męczy" jeszcze o zrobienie kolejnych, tym razem czarnych, a że jestem czasami zbyt uległa - to zaraz się zabieram za czarny kordonek i igłę ;)
Do wyboru - do koloru!
Siostra mnie "męczy" jeszcze o zrobienie kolejnych, tym razem czarnych, a że jestem czasami zbyt uległa - to zaraz się zabieram za czarny kordonek i igłę ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może Cię również zainteresować
Śliczne! Uwielbiam Twoje frywolitki i mogę je oglądać bez końca :-) Z niecierpliwością czekam na czarne różyczki :-)
OdpowiedzUsuńUrocze :) Lubię je oglądać, ale nie lubię robić odwróconych kółeczek :-)
OdpowiedzUsuńCudeńka! jakie one misterne!
OdpowiedzUsuńa takich jeszcze nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńMoje kochane frywolitki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne, misterne i bardzo urocze. Zgadzam się z Ewą nie przepadam, za supłaniem odwróconych kółeczek, ale dla efektu - warto. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńNo i kolejne piękne kolczyki!!! Jak ja lubie tą frywolitke , jest taka uniwersalna i daje niesamowite efekty . Różyczki wyszły zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wspaniałe, fioletowe rewelacja :) mój ulubiony kolor :)
OdpowiedzUsuńI jak zawsze cudeńka frywolitkowe to tylko u Was dziewczyny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Prześliczne :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze!! :) Bardzo fajnie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńTalent nie tylko do papierowej wikliny :) te fioletowe wpadły mi w oko :) ale czerwone też fajne, zawsze podziwiałam takie cieniowane wyroby, gratulacje :) A z muszelkami prezentuja sie swietnie!
OdpowiedzUsuńUrocze, po prostu urocze, mimo swoich małych rozmiarów, na pewno będą przyciągać wzrok:)
OdpowiedzUsuńAle ślicznotki! Niesamowite, że z kordonka można zrobić takie śliczne maleństwa! Koniecznie zrób jeszcze czarne - można by też wydłużyć taki kolczyk o szpilkę z przekładką :)
OdpowiedzUsuńMisterna robota!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Te różyczki są cudne:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie widziałam frywolitki w wersji różyczki. Są słodkie i jak na frywolitki przystało - misterne w wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńUrocze!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne!!
OdpowiedzUsuń