Dzisiaj dwie prace, które już swoje przeleżały, zanim doczekały się zdjęcia i publikacji na blogu :)
Na
początek - frywolitkowa zakładka do książki. Przyznam się, że
zaczynałam ją robić jako bransoletkę, dopiero w trakcie supłania doszłam
do wniosku, że ten wzór lepiej pasuje na zakładkę. I tak zostało:)
I jeszcze broszka szydełkowa, wykonana z bardzo grubej włóczki:
Na koniec powiem Wam, że "barszczykową" łapkę przykryła już warstwa śniegu, który u nas ciągle sypie, wiec niedługo straszyła niechcianych gości :)